Henschel Hs 126

Robert Panek i Robert Pęczkowski

Tytułowy bohater książki Roberta Panka i Roberta Pęczkowskiego nie był samolotem tak szeroko rozreklamowanym jak Bf-109 czy "Stuka". Henschel Hs 126 nie był nawet popularny wśród żołnierzy, choć to im służył, dokonując taktycznego rozpoznania fotograficznego. Fascynatom lotnictwa samolot ten, który był ważnym elementem współpracy Luftwaffe z Wehrmachtem w trakcie Blitzkriegu, został przypomniany w książce o tytule "Henschel Hs 126".

Opis:

Książka wydana w miękkiej oprawie, składa się z 208 stron zawierających 350 zdjęć czarno-białych oraz 32 fotografie w kolorze. Uzupełnia je 50 profili kolorowych, pokazujących schematy malowania wszystkich wersji tego samolotu. Drugi z rozdziałów książki został poświęcony bojowemu wykorzystaniu Hs 126. Autorzy przypominają o chrzcie bojowym samolotu w barwach Legionu Condor, a także wykorzystywaniu płatowca Henschla do nocnych ataków szturmowych na wzór działań sowieckich "kukuryźników". Te samoloty były używane do tropienia partyzantów podczas okrutnych działań na zapleczu frontu wschodniego Rozdział kończy spis wszystkich jednostek latających na Hs 126. Bardzo interesująco przedstawia się rozdział służbie Hs 126 pod innymi sztandarami. Co ciekawe w Henschelu Hs 126 można się dowiedzieć, że samolot ten wykorzystywali Hiszpanie, Litwini, Grecy, Estończycy, Australijczycy, Szwedzi, a nawet Sowieci.

Fotografie detali samolotu Hs 126 mają pierwszorzędne znaczenie dla modelarzy. Edycję wzbogaca prawie osiemdziesiąt ilustracji z oryginalnej instrukcji obsługi tego samolotu, ujawniających szczegóły konstrukcyjne kadłuba, kabiny, skrzydeł, ogona, podwozia, silnika i uzbrojenia. Całość uzupełniają kolorowe zdjęcia współcześnie zachowanych fragmentów Hs 126 w muzeum w Krakowie (silnika BMW 032 używanego w pierwszych seriach Hs 126A) i Berlinie (małego fragmentu kadłuba, kół i goleni podwozia).

Dla niezaznajomionych z Orange Series należy zwrócić uwagę, że Henschel Hs 126 Roberta Panka i Roberta Pęczkowskiego ukazuje samolot Hs 126 w pełnej perspektywie – od rozwoju konstrukcyjnego po działania bojowe. Niewielka ilość tekstu zawiera rozwinięte informacje o tym mało znanym samolocie. To te samotne, niewinnie wyglądające samoloty mogli widzieć nasi dziadkowie. Ich pojawienie się zwiastowało rychłe bombardowanie i ostrzeliwanie kolumn, ewakuujących się na wschód.

Hubert Kuberski

dodano: 2009-01-12