Siły powietrzne w I wojnie światowej
Hubert Mordawski
Wyd. Dolnośląskie
Książka płk. Huberta Mordawskiego Siły powietrzne w I wojnie światowej jest pierwszą publikacją w języku polskim, poświęconą działaniom lotnictwa w czasie konfliktu 1914-1918. Oczywiście, jeśli nie weźmiemy pod uwagę publikacji z serii Biblioteki Skrzydlatej Polski o samolotach myśliwskich i bombowych, walczących w Wielkiej Wojnie.
Opis:
Ta atrakcyjnie wydana książka została podzielona na rozdziały w porządku chronologicznym – każdy rok wojny jest tematem osobnego rozdziału. Monografię rozpoczyna rozdział Początki aeronautyki wojskowej. Zaś książkę autor kończy rozdziałem poświęconym morskim siłom powietrznym w działaniach wojennych. Lektura monografii dostarcza imponującej ilości informacji o podniebnych działaniach w czasie Wielkiej Wojnie. Wykład Mordawskiego uzupełnia skrótowe zarysowanie zmagań tego pierwszego konfliktu powszechnego. Książka została wzbogacona zdjęciami, przedstawiającymi załogi i ich aeroplany. Niestety wydawnictwo zrezygnowało z ich wydrukowania na papierze kredowym, co znaczenie podniosłoby ich jakość. Autor ramki, wykorzystał metodę Normana Daviesa, proponując usystematyzowanie niektórych kwestii w postaci kapsułek. Czytelnicy, poszukujący Polaków na stronach książki, nie będą zawiedzeni. Mordawski przypomina, że kilku ówczesnych obywateli c.k. monarchii narodowości polskiej zapisało się do klubu asów myśliwskich, w tym Władysław Stec – posiadacz biało-czerwonej szachownicy jako godła osobistego, które stało się pierwowzorem dla znaków rozpoznawczych polskiego lotnictwa.
Polski historyk szczegółowo przywołuje rozwój lotnictwa przed 1914 r., zwracając uwagę, że ówczesna rola lotnictwa ograniczała się do rozpoznania. Zwraca też uwagę na doświadczenia wojny włosko-tureckiej, gdy doszło do pierwszego bombardowania (jeszcze ręcznego). Hubert Mordawski poświęca też miejsce wykorzystaniu balonów obserwacyjnych i sterowców (nie tylko niemieckich, ale też wszystkich mocarstw Ententy).
Styl Mordawskiego wydaje nieco formalistyczny i skażony akademickością, co może zniechęcać młodych fascynatów historii lotnictwa. Oczywiście przebrnięcie przez hermetyczne pojęcia książki jest możliwe. A dzięki temu Siły powietrzne w I wojnie światowej mogą okazać się przydatną monografią, choć nie pozbawioną błędów. Wykład Mordawskiego staje się mniej dokładny około roku 1917, co szczególnie widać na przykładzie składów i struktur rosyjskich sił powietrznych. Podobnie z niemieckim lotnictwem na froncie wschodnim w latach 1916-1918 oraz jednostkami austro-węgierskimi. Po macoszemu autor potraktował kwestię dywizjonów RFC/RNAS i RAF przy wprowadzeniu tajemniczych 5. i 9. brygady lotnicze w brytyjskim Orde de Bataille. Niewiele dowiemy się o Służbie Lotniczej US Army. Nieporządek drugiej części książki, poświęconej latom 1917-1918 pozostawia niedosyt. Ledwie zostały zauważone i wspomniane siły lotnicze Rumunii, Belgii, Serbii oraz Włoch. Zaś całkowicie zabrakło wzmianki o podniebnych działaniach lotnictwa Bułgarii, Grecji i Turcji.
Pierwsza połowa monografii zawiera więcej informacji o organizacji i działaniach lotniczych na frontach, zaś w drugiej autor skupia się na głównych bitwach, dominujących w treści. Równie szczegółowo książka zajmuje się bombardowaniami Anglii i rozwojem obrony przeciwlotniczej Wyspy. Ciekawie przedstawia się kwestia do bombardowania Wielkiej Brytanii przez trzy jednostki samolotów bombowych (Rfa 500, Rfa 501 oraz 3 Kgohl).
Bardzo dobrze zostały opisane francuskie siły powietrzne. Mimo, że autor wspomina na str. 31, że armia francuska posiadała w 1914 r. 560 samolotów, zaś dziewięć stron dalej informuje, że Francuzi w momencie mobilizacji posiadali zaledwie 138 samolotów. W sumie uzyskujemy wprowadzenie w tematykę pierwszowojennych zmagań. Jednak dla zgłębienia tematyki wymagane jest dotarcie do drogich obcojęzycznych opracowań, na szczęście dostępnych w Internecie.
Hubert Kuberski
dodano: 2011-11-11